sobota, 10 grudnia 2011

w czerni i bieli

Od zawsze kochałem czarno białą fotografię...znalazłem właśnie kilka moich zdjęć z czasu zaprzeszłego...jakby to powiedział mój wykładowca...swoją drogą jedna z barwniejszych postaci UW...prof. Teodor Filipiak...chociaż w podobnym tonie wypowiadał się mój polonista z liceum...dr. Andrzej Chudzik...przypomniała mi się właśnie jedna anegdota związana z moim polonistą i moją uczelnią...mieliśmy na wydziale panią prof.Pietrzyk Zieniewicz...specjalistka od retoryki i tego nas usilowala nauczyć...bardzo mi się ten przedmiot podobał więc ne muszę mówić, że przykładałem się do zajęć...no ale czekał mnie egazmin...nie zapowiadało to nic dobrego...bo wszyscy wiedzą, że TEN egazmin zawsze jest ciężki...wchodzę ja zatem na egzamin, pani prof. Zieniewicz wita mnie z uśmiechem i pyta...Robert...powiedz mi kto cię uczył polskiego w liceum...więc ja zgodnie z prawdą dopowiadam, choć wiem, że to może być moim pogrzebem...mówię zatem z dumą w głosie...pan doktor Andrzej Chudzik...i słyszę panią profesor...no tak wiedziałam...jak tylko ciebie usłyszałam...tylko ten drań może z człowieka coś takiego zrobić...dawaj indeks...więc ja daję...otworzyłem dopiero w domu...4+...okazało się potem, że to jedna szkoła...znaczy mam telent...albo cos...a wracając do zdjęć bo o nic tu mowa...to Warszawa lat 90tych jaką uwieczniałem na zdjęciach...
...tutaj mamy jedne z pierszych wolnych wyborów...

...to targowisko pod Pałacem Kultury...
 ...okres kiedy ropoczęto wyburzanie "starego porządku" aby zastąpić to epoką stali i szkła...
...ulica Bielańska...kiedyś byłbank, potem przyszła wojna, potem Gierek dokończył a może jeszcze Gomułka...a teraz się to odbudowuje w duchu nowoczesności...tak czy inaczej przez wiele lat był tam parking i myjnia...potem miało być muzeum Powstania 1944...
...wizyta w Parku Saskim....
...wizyta w Parku Saskim....
...pierwsze naprawy domów komunalnych na Pradze...niestetety to jeszcze nie okres Piskorskiego...
...a to początek rewitalizacji Pragi, którą zawdzięczamy ww...